Biblia Hosanna
Ewangelia według Łukasza
1
(1) Ponieważ wielu próbowało opowiedzieć o wydarzeniach, które dokonały się wśród nas,
(2) tak jak nam to przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i stali się sługami Słowa,
(3) postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, opisać ci po kolei, dostojny Teofilu,
(4) abyś mógł się przekonać o wiarygodności słów, którymi cię nauczano.
(5) Żył za dni Heroda, króla Judei, pewien kapłan o imieniu Zachariasz, ze zmiany Abiasza, i jego żona, jedna z córek Aarona, która miała na imię Elżbieta.
(6) Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem i postępowali nienagannie, zgodnie ze wszystkimi przykazaniami i przepisami Pana.
(7) Lecz nie mieli dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już posunięci w latach.
(8) I stało się, że gdy pełnił posługę kapłańską przed Bogiem według rozdzielnika zmiany,
(9) według zwyczaju przypadł mu los, aby wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę z kadzidła.
(10) A cały lud modlił się na zewnątrz w godzinie ofiarowania kadzidła.
(11) I ukazał mu się anioł Pana, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.
(12) A gdy Zachariasz [go] zobaczył, zatrząsł się ze strachu.
(13) A anioł powiedział do niego: Nie bój się, Zachariaszu, ponieważ twoja modlitwa została wysłuchana i twoja żona urodzi syna, i dasz mu na imię Jan.
(14) I będzie [on] dla ciebie [źródłem] radości i wesela, i wielu ucieszy się z jego narodzin.
(15) Będzie bowiem wielki przed Panem. Nie będzie pić wina ani sycery, i zostanie napełniony Duchem Świętym jeszcze w łonie swojej matki.
(16) Wielu też synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga.
(17) A on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, aby nakłonić serca ojców ku dziedziom, a nieposłusznych na sposób myślenia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały.
(18) A Zachariasz powiedział do anioła: Po czym to poznam, bo jestem już stary, a moja żona jest w podeszłym wieku.
(19) A anioł odpowiadając, powiedział do niego: Ja jestem Gabriel, który stoi przed Bogiem i został posłany, aby przemówić do ciebie i ogłosić ci dobrą nowinę o tym.
(20) I oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do tego dnia, gdy to się stanie, ponieważ nie uwierzyłeś moim słowom, które wypełnią się w swoim czasie.
(21) A lud czakał na Zachariasza i dziwili się, że tak długo przebywa w Świątyni.
(22) Kiedy zaś wyszedł, nie mógł do nich przemówić, i poznali, że miał widzenie w Świątyni. I dawał im znaki, lecz pozostawał niemy.
(23) I stało się, że gdy upłyneły dni jego służby, odszedł do swojego domu.
(24) Po [upływie] tych dni, jego żona, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy, mówiąc:
(25) Tak uczynił mi Pan: w tych dniach spojrzał na mnie, aby zdjąć ze mnie hańbę przed ludźmi.
(26) A w szóstym miesiący anioł Gabriel został posłany przez Boga do miasta w Galilei, które nazywa się Nazaret,
(27) do dziewicy zaręczonej mężczyźnie o imieniu Józef, z rodu Dawida. A dziewicy było na imię Maria.
(28) A gdy do niej przyszedł, powiedział: Witaj, obdarzona łaską! Pan z tobą!
(29) Ona zaś zmieszała się na te słowa i rozważała, co może oznaczać to pozdrowienie.
(30) A anioł powiedział do niej: Nie bój się, Mario, bowiem znalazłaś łaskę u Boga.
(31) Oto poczniesz w łonie i urodzisz Syna, i nadasz Mu imię Jezus.
(32) Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, Pan, Bóg, da Mu tron Jego ojca, Dawida.
(33) I będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Królestwu Jego nie będzie końca.
(34) A Maria powiedziała do anioła: Jak to się stanie, skoro nie znam męża?
(35) A Anioł, odpowiadając, powiedział do niej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc najwyższego zacieni cię, dlatego też to, co się narodzi, zostanie nazwane Synem Boga.
(36) I oto również twoja krewna, Elżbieta, poczęła syna w swojej starości i jest już w szóstym miesiącu, [choć] nazywają ją bezpłodną.
(37) Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.
(38) A Maria powiedziała: Oto ja, niewolnica Pana, niech mi się stanie zgodnie z twoim słowem. A anioł odszedł od niej.
(39) W tych dniach Maria wstała i poszła pośpiesznie w góry, do miasta Judy.
(40) I weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
(41) I stało się, że gdy usłyszała pozdrowienie Marii, dzieciątko w jej łonie podskoczyło, i Elżbieta została napełniona Duchem Świętym.
(42) I zawołała donośnym głosem, i powiedziała: Jesteś błogosławiona wśród kobiet i błogosławiony jest owoc twojego łona.
(43) Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie?
(44) Oto bowiem, gdy głos twojego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, dzieciątko w moim łonie radośnie podskoczyło.
(45) A szczęśliwa jest ta, która uwierzyła, że spełni się to, co zostało jej powiedziane przez Pana.
(46) I powiedziała Maria: Wywyższa moja dusza Pana
(47) i rozradował się mój duch w Bogu, moim Zbawicielu.
(48) Bo wejrzał na uniżenie swojej niewolnicy. Oto bowiem od teraz wszystkie pokolenia będą uważać mnie za szczęśliwą,
(49) gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Mocny, a Imię Jego jest święte,
(50) i miłosierdzie Jego z pokolenia na pokolenie dla tych, którzy się Go boją.
(51) On objawił swoje potężne ramię, rozproszył pysznych w myślach ich serca.
(52) Zrzucił władców z tronów i wywyższył pokornych.
(53) Głodnych nakarmił dobrem, a bogatych odesłał z niczym.
(54) Ujął się za swoim sługą Izraelem, pomny swego miłosierdzia,
(55) tak jak powiedział do naszych ojców, do Abrahama i jego potomstwa, na wieki.
(56) A Maria pozostała z nią około trzech miesięcy, potem wróciła do swojego domu.
(57) Dla Elżbiety zaś nadszedł czas porodu, i urodziła syna.
(58) A gdy sąsiedzi i jej krewni usłyszeli, że Pan okazał jej swoje wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią.
(59) I stało się, że ósmego dnia przyszli obrzezać dziecko i nadali mu imię Zachariasz, po jego ojcu.
(60) Lecz jego matka odpowiadając powiedziała: Nie, ale ma otrzymać imię Jan.
(61) I powiedzieli do niej: Nikt z twojej rodziny nie nosi takiego imienia.
(62) Skinęli więc na jego ojca, jak chciałby nazwać [dziecko].
(63) A on poprosił o tabliczkę i napisał słowa: Ma na imię Jan. I wszyscy się zdziwili.
(64) I natychmiast otwarły się jego usta i jego język, i mówił, błogosławiąc Boga.
(65) I padł strach na wszystkich ich sąsiadów, i w całej górzystej [części] Judei rozmawiano o tym.
(66) Wszyscy, którzy to usłyszeli, wzięli to sobie do serca, mówiąc: Kim będzie to dziecko? Bowiem ręka Pana była z nim.
(67) A ojciec jego, Zachariasz, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc:
(68) Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, ponieważ nawiedził i odkupił swój lud,
(69) i wniósł róg zbawienia dla nas w domu Dawida, swojego sługi
(70) tak, jak zapowiedział przed wiekami przez usta swoich świętych proroków,
(71) że nas wybawi od naszych wrogów i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą,
(72) że okaże miłosierdzie naszym ojcom i wspomni o swoim świętym testamencie,
(73) o przysiędze, którą złożył naszemu ojcu, Abrahamowi, że da nam,
(74) ocalonym z ręki wrogów, służyć Mu bez lęku,
(75) w świętości i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie nasze dni.
(76) A ty, dziecko, zostaniesz nazwane prorokiem Najwyższego, ponieważ pójdziesz przez Panem, aby przygotować Jego drogi,
(77) aby dać Jego ludowi poznanie zbawienia w uwolnieniu od ich grzechów.
(78) dzięki głębokiemu miłosiedziu naszego Boga, przez które nawiedzi nas wschód [słońca] z wysokości,
(79) by objawić się tym, którzy siedzą w ciemności i cieniu śmierci, skierować nasze stopy na drogę pokoju.
(80) A chłopiec rósł i umacniał się w duchu, i przebywał na pustyni aż do dnia, gdy wystąpił przed Izraelem.
2
(1) I stało się, że w tych dniach wyszło zarządzenie od Cezara Augusta, aby został spisany cały zamieszkały świat.
(2) Spis ten miał miejsce po raz pierwszy, gdy namiestnikiem Syrii był Kwiryniusz.
(3) I wyruszyli wszyscy, aby poddać się spisowi, każdy do swojego miasta.
(4) Poszedł też Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawida, które jest nazywane Betlejem, ponieważ pochodzi on z domu i rodu Dawida,
(5) aby poddać się spisowi wraz z Marią, z którą był zaręczony, a która była w ciąży.
(6) I stało się, że gdy tam przebywali, nadszedł dla [Marii] czas rozwiązania.
(7) I urodziło swojego pierworodnego Syna, i owinęła Go w pieluszki, i położyła Go w żłobie, ponieważ zabrakło dla nich miejsca w gospodzie.
(8) W tej okolicy byli też pasterze, którzy nocowali na polu i pilnowali swoich stad.
(9) I stanął przy nich anioł Pana, i chwała Pana oświeciła ich, i ogarnął ich wielki strach.
(10) A anioł powiedział do nich: Nie bójcie się, oto bowiem głoszę wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu:
(11) Dziś, w mieście Dawida, urodział się wam Zbawiciel, który jest Chrystusem, Panem.
(12) A to będzie dla was znakiem: znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.
(13) I nagle dołączyło do anioła mnóstwo wojska niebiańskiego, które wielbiło Boga i mówiło:
(14) Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie.
(15) I stało się, że gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili jeden do drugiego: Chodźmy zetem do Betlejem i zobaczmy, jak wypełniło się słowo, które Pan nam oznajmił.
(16) I poszli szybko, i znaleźli Marię, Józefa oraz niemowle leżące w żłobie.
(17) A gdy je ujrzeli, opowiedzieli o słowach, które powiedziano im o tym dziecku.
(18) I wszyscy, którzy to usłyszeli, dziwili się temu, co pastrzerze do nich powiedzieli.
(19) A Maria zapamiętywała wszystkie te słowa, rozważając je w swoim sercu.
(20) A pasterze wrócili, wysławiając i chwaląc Boga za wszystko, co usłyszeli i zobaczyli, jak im to zostało powiedziane.
(21) A gdy minęło osiem dni, [i nadszedł czas], aby Go obrzezać, nadano Mu imię Jezus, którym został nazwany przez anioła, zanim począł się w łonie.
(22) Gdy zgodnie z Prawem Mojżeszowym wypełniły się dni ich oczyszczenia, zanieśli Go do Jerozolimy, aby stawić Go przed Panem.
(23) Tak jak jest napisane w Prawie Pana: Każdy męski [potomek], który otwiera łono matki, będzie zwany świętym dla Pana.
(24) Oraz aby złożyć ofiarę z pary synogarlic lub zwóch młodych gołębi zgodnie z tym, co zostało powiedziane w Prawie Pana.
(25) A był w Jerozolimie człowiek, który miał na imię Symeon, a człowiek ten był sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał on pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim.
(26) A Duch Święty wyjawił mu, że nie ujrzy śmierci, zanim nie zobaczy Chrystusa Pana.
(27) I przyszedł w Duchu do Świątyni. A gdy rodzice wprowadzili dziecko Jezus, aby postąpić z Nim zgodnie ze zwyczajem Prawa,
(28) to on wziął je w ramiona, pobłogosławił Boga i powiedział:
(29) Teraz, Władco, pozwól odejść swojemu niewolnikowi w pokoju, zgodnie ze swoim słowem,
(30) bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
(31) które przygotowałeś dla wszystkich ludzi,
(32) światło, aby oświecić narody, i chwałę Twojego ludu, Izraela.
(33) A Jego ojciec i matka dziwili się z powodu tego, co o Nim mówiono.
(34) I pobłogosławił ich Symeon i powiedział do Marii, Jego matki: Oto ten został dany, aby upadło i powstało wielu w Izraelu, i jako znak, któremu będą się sprzeciwiać.
(35) Także i twoją duszę przeszyje miecz, aby ujawnione zostały zamysły serc wielu.
(36) Była też prorokini Anna, córka Fanuela z plemienia Asera, w bardzo podeszłym wieku. Przeżyła zmężem siedem lat od swojego panieństwa,
(37) i [była] wdową aż do osiemdziesiątego czwartego roku. Nie opuszczała Świątyni, służąc postami i modlitwami, nocą i dniem.
(38) O tej godzinie nadeszła, dziękowała Bogu i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wybawienia Jerozolimy.
(39) A gdy dopełnili wszystkiego zgodnie z Prawem Pana, wrócili do Galilei, do swojego miasta Nazaretu.
(40) A dziecko rosło i umacniało się, napełniając się modrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
(41) A Jego rodzice chodzili co roku do Jerozolimy na święto Paschy.
(42) I gdy skończył dwanaście lat, zgodnie ze zwyczajem udali się na święto.
(43) A gdy [święta] dobiegły końca i udali się w drogę powrotną, chłopiec Jezus pozostał w Jerozolimie, a rodzice o tym nie wiedzieli.
(44) Myśląc, że jest wśród podróżnych, uszli dzień drogi i szukali Go pośród krewnych i znajomych.
(45) A gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, aby Go szukać.
(46) I stało się, że znaleźli Go po trzech dniach w Świątyni, jak siedział pośród nauczycieli, słuchał ich i zadwał im pytania.
(47) A wszyscy, którzy Go słuchali, dziwili się z powodu Jego mądrości i odpowiedzi, [których udzielał].
(48) A gdy Go zobaczyli, zdziwili się, a Jego matka powiedziała do Niego: Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Oto Twój ojciec i ja z niepokojem szukaliśmy Cię.
(49) I powiedział do nich: Dlaczego mnie szukaliście? Nie wiedzieliście, że w tym, co jest mojego Ojca, Ja być muszę?
(50) Oni jednak nie zrozumieli słów, które do nich powiedział.
(51) I poszedł z nimi, i przyszedł do Nazaretu, i był im posłuszny, a Jego matka, zachowywała w swoim sercu wszystkie [Jego] słowa.
(52) A Jezus czynił postępy w mądrości, dojrzałości i łasce u Boga i ludzi.
3
(1) W piętnastym roku panowania Tyberiusza Cezara, gdy namiestnikiem Judei był Poncjusz Piłat, tetrarchą Galilei Herod, zaś jego brat, Filip, tetrarchą Iturei i krainy Trachonu, a Lizaniasz tetrarchą Abileny,
(2) za czasów arcykapłana Annasza i Kajfasza, słowo Boga doszło na pustyni do Jana, syna Zachariasza.
(3) I obchodził całą okolicę Jordanu, głosząc chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.
(4) Jak jest napisane w księdze słów proroka Izajasza: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Pana, prostymi czyńcie Jego ścieżki.
(5) Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i każde wzgórze zostanie zrównane, a to, co krzywe, zostanie wyprostowane, a kamieniste drogi zostaną wyrównane,
(6) i wszelkie ciało ujrzy zbawienie Boże.
(7) Mówił więc do tłumów wychodzących, aby przyjąć od niego chrzest: Potomstwo żmij, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?
(8) Wydawajcie więc owoce godne nawrócenia i nie mówcie w sobie: Mamy Abrahama za ojca. Mówię wam bowiem, że Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi.
(9) Już i siekiera jest przyłożona do pnia drzew, więc każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostanie wycięte i wrzucone w ogień.
(10) I pytały Go tłumy, mówiąc: Co więc mamy robić?
(11) A odpowiadając, powiedział do nich: Kto ma dwa chitony, niech przekaże [jeden] temu, kto nie ma; podobnie niech uczyni ten, kto ma żywność.
(12) Przychodzili też poborcy podatków, aby przyjąć chrzest, i mówili do niego: Nauczycielu, co mamy czynić?
(13) A on powiedzieał do nich: Nie pobierajcie więcej niż wam wyznaczono!
(14) Pytali go też żołnierze, mówiąc: A co my mamy czynić? I powiedział do nich: Na nikim nic nie wymuszajcie, nie składajcie fałszych zeznań [dla zysku], lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie!
(15) A gdy lud trwał w oczekiwaniu i wszyscy rozmyslali w swoich sercach o Janie, czy czasem nie jest Chrystusem,
(16) on odpowiedział, mówiąc: Ja, Jan, chrzczę was w wodzie, lecz przychodzi mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godny rozwiązać rzemyka u Jego sandałów. On was ochrzci w Duchu Świętym i ogniu.
(17) Jego wiejadło w Jego ręku, aby oczyścić swoje klepisko i zebrać pszenicę do swojego spichlerza, a plewy spalić w ogniu nieugaszonym.
(18) W wielu też innych słowach napominał lud i głosił Ewangelię.
(19) A tetrarcha Herod, upominany przez niego z powodu Herodiady, żony jego brata, i z powodu wszystkich innych złych czynów, które popełnił,
(20) dodał do tego wszystkiego i to, że zamknął Jana w więzieniu.
(21) I stało się, że gdy cały lud był chrzczony, również Jezus został ochrzczony, a gdy się modlił, niebo zostało otwarte
(22) i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej jakby gołębica, a z nieba odezwał się głos: Ty jestem moim umiłowanym synem, w Tobie mam upodobanie.
(23) Gdy Jezus rozpoczynał [publiczną działalność], miał około trzydziestu lat, i był, jak mniemano, synem Józefa, syna Helego,
(24) syna Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna Jannaja, syna Józefa,
(25) syna Matatiasza, syna Amosa, syna Nahuma, syna Chesliego, syna Naggaja,
(26) syna Maata, syna Matatiasza, syna Semei, syna Josecha, syna Jody,
(27) syna Jana, syna Resy, syna Zorobabela, syna Salatiela, syna Neriego,
(28) syna Melchiego, syna Addiego, syna Kosama, syna Elmadana, syna Hera,
(29) syna Jezusa, syna Eliezera, syna Jorima, syna Mattata, syna Lewiego,
(30) syna Symeona, syna Judy, syna Józefa, syna Jony, syna Eliakima,
(31) syna Meleasza, syna Menny, syna Mattata, syna Natana, syna Dawida,
(32) syna Jessego, syna Jobeda, syna Booza, syna Sali, syna Naassona,
(33) syna Aminadaba, syna Admina, syna Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna Judy,
(34) syna Jakuba, syna Izaaka, syna Abrahama, syna Tarego, syna Nachora,
(35) syna Serucha, syna Ragaua, syna Faleka, syna Ebera, syna Sali,
(36) syna Kainama, syna Arfaksada, syna Sema, syna Noego, syna Lamecha,
(37) syna Matusali, syna Enocha, syna Jareta, syna Maleleela, syna Kainama,
(38) syna Enosa, syna Seta, syna Adama, [który był synem] Boga.
4
(1) A Jezus pełen Ducha Świętego wrócił znad Jordanu i był prowadzony w Duchu po pustyni,
(2) kuszony przez diabła przez czterdzieści dni, i nic nie jadł w tych dniach, a gdy dobiegły one końca, poczuł głód.
(3) I diabeł powiedział do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, aby stał się chlebem.
(4) A Jezus odpowiedział mu: Jest napisane: Nie samym chlebem będzie żył człowiek, [lecz każdym słowem Bożym].
(5) I wyprowadził Go na górę, i pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa ziemi.
(6) I powiedział do Niego diabeł: Dam Ci całą tę władzę i ich chwałę, gdyż została mi przekazana, i daję ją tym, którym chcę.
(7) Jeśli więc Ty złożysz przede mną pokłon, wszystko będzie Twoje.
(8) A Jezus, odpowiadając, powiedział do niego: Jest napisane: Panu, Bogu swemu będziesz składał pokłon i tylko Jemu będziesz służył.
(9) I zaprowadził Go do Jerozolimy, i postawił na szczycie Świątyni, i powiedział do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół.
(10) Jest bowiem napisane: Jego aniołom przykaże o Tobie, aby Cię strzegli,
(11) i że na rękach będą Cię nosić, byś czasem nie uraził swojej nogi o kamień.
(12) A Jezus mu odpowiedział: Zostało powiedziane: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.
(13) A gdy diabeł zakończył całe kuszenie, odszedł od Niego na pewien czas.
(14) I powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy.
(15) A On nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.
(16) I przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł w dniu szabatu zgodnie ze swoim zwyczajem do synagogi, i powstał, aby czytać.
(17) I podano Mu księgę proroka Izajasza, a gdy rozwinął księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:
(18) Duch Pański nade Mna, który namaścił Mnie, abym ogłosił Ewangelię ubogim, posłał Mnie, aby ogłosił więźniom uwolnienie, a ślepym przejrzenie, abym zgnębionych uczynił wolnymi,
(19) abym ogłosił rok łaski Pana.
(20) A gdy zwinał księgę, oddał słudze, usiadł, a oczy wszystkich w synagodze były zwrócone ku Niemu.
(21) I zaczął do nich mówić: Dziś wypełniło się to Pismo w waszych uszach.
(22) I wszyscy przyznali Mu rację, i dziwili się z powodu słów łaski, które wychodziły z Jego ust, i mówili: Czy nie jest to syn Józefa?
(23) I powiedział do nich: Z pewnością powiecie mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz się sam. Uczyń i tutaj, w swojej ojczyźnie to, o czym słyszeliśmy, że stało się w Kafarnaum.
(24) I powiedział: Zapewniam was: Żaden prorok nie jest przychylnie przyjmowany w swojej ojczyźnie.
(25) A mówię wam zgodnie z prawdą: Wiele wdów było w Izraelu za dni Eliasza, gdy niebo zostało zamknięte na trzy lata i sześć miesięcy, tak że nastał wielki głód na całej ziemi,
(26) lecz Eliasz nie został posłany do żadnej z nich, oprócz wdowy z Sarepty Sydońskiej.
(27) I wielu było trędowatych w Izraelu za czasów prorka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, oprócz Naamana Syryjczyka.
(28) A słysząc to wszyscy w synagodze wpadli w szał.
(29) I zerwali się, wyrzucili Go z miasta, i zaprowadzili Go na skraj góry, na której było zbudowane ich miasto, aby strącić Go w przepaść.
(30) On jednak przeszedł pomiędzy nimi i oddalił się.
(31) I poszedł do Kafarnaum, miasta w Galilei, i nauczał ich w szabat.
(32) I zdumiewali się z powodu Jego nauki, ponieważ Jego słowo miało moc.
(33) A w synagodze był człowiek, który miał nieczystego ducha, demona. I zawołał donośnym głosem:
(34) Ach, dlaczego nas niepokoisz, Jezusie Nazareńczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim jesteś: Święty Boga.
(35) A Jezus upomniał go, mówiąc: Zamilcz i wyjdź z niego! A demon rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządzając mu żadnej szkody.
(36) I wszystkich wprawiło to w zdumienie, i mówili jedni do drugich, mówiąc: Cóż to za słowo, że z władzą i mocą rozkazuje nieczystym duchom, a one wychodzą?
(37) I wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy.
(38) A On wstał i [po wyjściu] z synagogi wszedł do domu Szymona. A teściowa Szymona miała wysoką gorączkę. I prosili Go w jej sprawie.
(39) A On stanął nad nią, skarcił gorączkę, i opuściła ją od razu, i wstała i służyła im.
(40) A gdy zaszło słońce, wszyscy, którzy mieli cierpiących na różne choroby, przyprowadzili ich do Niego, a On nakładał ręce na każdego z nich i uzdrawiał ich.
(41) Także demony wychodziły w wielu, wołając i mówiąc: Ty jesteś Synem Bożym! A karcąc [je], nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że jest Chrystusem.
(42) A gdy nastał dzień, wyszedł i udał się na odludne miejsce, a tłumy szukały Go. I przyszli do Niego, i zatrzymywali Go, aby nie odchodził od nich.
(43) Lecz On powiedział do nich: Muszę ogłosić Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym także i innym miastom, ponieważ po to zostałem posłany.
(44) I głosił słowo w synagogach Judei.
5
(1) I stało się, że tłum napierał na Niego, aby słuchać Słowa Bożego, a On stał nad Jeziorem Genezaret.
(2) I zobaczył dwie łodzie stojące przy [brzegu] jeziora, a rybacy, [którzy] z nich wyszli płukali sieci rybackie.
(3) Wszedł do jednej z łodzi, która należała do Szymona, i poprosił go, aby odpłynął nieco od brzegu, [potem] usiadł i z łodzi nauczał tłumy.
(4) A gdy przestał mówić, powiedział do Szymona: Wypłyń na głębię i zarzućcie swoje sieci na połów.
(5) A Szymon odpowiadając powiedział: Mistrzu, całą noc trudziliśmy się, a nic nie złowiliśmy, lecz na Twoje słowo zarzucę sieci.
(6) A gdy to uczynili, złowili tak wiele ryb, że ich sieci się rwały.
(7) Skinęli więc na towarzyszy z innej łodzi, aby przyszli im z pomocą, a ci przyszli i napełnili obie łodzie tak, że się zanurzały.
(8) Gdy Szymon to zobaczył, przypadł Jezusowi do kolan, mówiąc: Odejdź ode mnie, Panie, gdyż jestem człowiekiem grzesznym!
(9) Bowiem zdumienie ogarnęło jego i wszystkich, którzy z nim [byli], z powodu połowu ryb, które złowili;
(10) tak samo i Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus powiedział do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił.
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24